Co prawda urodziny obchodzę w listopadzie, ale jeden z prezentów dostałam już we wrześniu :) Razem z Mamą i Babcią zrobiłyśmy sobie babski wypad i udałyśmy się w odwiedziny do Cioci M., która akurat w tamtym czasie mieszkała w Calpe (Wspólnota Walencka) Poleciałyśmy do Alicante - z przesiadką w Madrycie. Nie zwiedzałyśmy zbyt wiele, to było raczej spotkanie rodzinne, dobra kuchnia i dużo śmiechu ;) Ale i takie wyjazdy mają wiele uroku! Oto kilka zdjęć z tej podróży :)
Lądowanie w Madrycie - stolica Hiszpanii ma imponujące lotnisko
Jednak to nie koniec podróży!
Zaraz wchodzimy na pokład i lecimy dalej Iberią:)
Zaraz wchodzimy na pokład i lecimy dalej Iberią:)
Pomału zbliżamy się do Calpe...
Jak zobaczyłam widok z cioci ogrodu to oniemiałam.
Ale czy słowa w takiej chwili miałyby jakiś sens?!
Na horyzoncie Morze Śródziemne
nagrzana wrześniowa woda morska już na mnie czekała ;)
zakątek na haciendzie :)
w drodze na plażę
w naszej urokliwej zatoczce...
nad samym brzegiem
Góra Penyal d'Ifac
Skała niczym na Gibraltarze! A to Calpe! ;)
snując się po miasteczku
uliczka jak z pocztówki
Komentarze
Prześlij komentarz
Spodobał Ci się ten post? Bardzo ucieszy mnie Twój komentarz :)
Daria Staśkiewicz