Targi Turystyczne 2012

Wyjazd do Berlina z Kołem Odkrywców odbył się 10 marca. Partnerem Berlina w organizacji ITB był w tym roku Egipt. Nigdy wcześniej nie byłam na takich targach. Nowe i niesamowite przeżycie. Wszystko w ogromnych halach, gdzie lepiej poruszać się z planem. Wałęsałyśmy się tak siedem godzin, ale co dziwne, czasu nie wystarczyło! Żeby wszystko dokładnie obejrzeć (spokojnie, a nie na łeb na szyję!), trzeba chyba pojechać tam na 2-3 dni:) Zebrałam mnóstwo kolorowych folderów i rozmawiałam z ciekawymi osobami:) Poza tym były występy, muzyka, degustacje, ciekawe stroje i ludzie z całego świata - wszelkich narodowości. Istny tygiel kulturowy na pięciu kontynentach w kilkunastu pawilonach - rewelacja! Nie zdążyłyśmy dotrzeć na Karaiby i jakoś przegapiłyśmy wystawę polską...Co mi nie odpowiadało? Brak ławek - jadłyśmy drugie śniadanko, siedząc na brudnych kafelkach;) Oprócz tego, uważam, że większa część folderów powinna być jednak po angielsku, przecież mniej osób posługuje się niemieckim...no ale przywileje organizatora...;) Za rok na pewno również się wybiorę, by ponownie w kilka godzin okrążyć kulę ziemską;)
Messe Berlin - Hala Główna
Wystawa Malty
Espańa - na każdym kroku "!Hola! ?Que tal?" :)
Bransoletki od pań z Ekwadoru :)
Ekwador pełen róż
Z Boliwijką w okolicy La Paz ;)
 
USA, Kanada, Kowboje i Indianie...
Irak - rekonstrukcja Bramy Isztar
Pawilon Azji Południowej
 Zapomniał, że jest na targach ;)
Bardzo mi się spodobał strój tego Hindusa:)
A ta śliczna Hinduska częstowała zieloną herbatką :)
Papua Nowa Gwinea
Nepal
Zjednoczone Emiraty Arabskie
Odpoczynek w Burj al Arab
Tunezja
Smakołyki z Ghany - naprawdę pyszne i oryginalne!
Rwanda - wioska plemienna :)
Pawilon Dalekiej Azji
Miss Turystyki 2011 - piękna!
Birma - robiła wrażenie! :)
Tajskie SPA i masaż dla chętnych...
Tajlandia 
Singapur
Okolice Wietnamu 
(z tego co pamiętam...)
Padnięta, głodna, obładowana, ale zadowolona!!! 
Posegregowane materiały do przyszłej pracy :) I podróżnicze inspiracje ^^

Komentarze

  1. a swojej Australii dalej nie widzę:)Pozdrawiam Malutką:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Było cudownie! po tych wszystkich doznaniach jestem tak naładowana pozytywną energią, że nie mogę usiedzieć na miejscu!:D
    Ekspozycja na ścianach w pokoju zmieniona-teraz panuje tam klimat indiańsko-latynoski:)
    Do Poznania też trzeba się będzie wybrać!

    OdpowiedzUsuń
  3. omg,
    dzis sobie o Tobie tak o przypomnislam. weszlam na Twojego bloga, a tam swoja sasiadkie widze!
    nigdy nie zgadniesz ile ta sliczna Hinduska ma lat,
    33!
    pozdro

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy blog dodaję do obserwowanych, jednym z moich marzeń jest podróż do Indii .. kto wie może kiedyś się uda..

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za ocenę, bardzo miło mi to słyszeć!!! Uda się, co się ma nie udać - marzenia się spełniają!:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spodobał Ci się ten post? Bardzo ucieszy mnie Twój komentarz :)

Daria Staśkiewicz