I znowu wyjazd na targi turystyczne do Berlina :) Tym razem, już nieco bardziej doświadczona, wiedziałam na co się nastawiać :) Nie zbierałam tysięcy ciężkich folderów, które i tak przeleżałyby gdzieś w szafie (jak te z ubiegłego roku). Nastawiłam się na spokojny spacer (wygodnie i miło się szło bez tych zwalających z nóg toreb czy waliz, wypchanych po brzegi materiałami z targów), oglądanie pokazów oraz degustację przysmaków z całego świata :) Do domu zabrałam jedynie foldery, które mogą się przydać w pisaniu pracy magisterskiej oraz w najbliższych wyjazdach :) Odniosłam wrażenie, że w tym roku kraje trochę mniej się postarały niż ostatnio, dużo wystaw się powtarzało i było jakoś spokojniej. Mimo to, cieszę się, że znowu mogłam okrążyć świat w 1 dzień ;)
W zeszłym roku nie udało mi się dotrzeć na polskie stanowiska, tym razem postanowiłam to nadrobić. Wystawa Szczecina :)
pierniczki toruńskie
Maciek z Bartkiem w Kazachstanie
Uzbekistan
pokaz muzyczny w Azerbejdżanie
z Maciejem w Iraku przy Bramie Isztar :)
degustacja win w Portugalii
wojownicy w Peru
pani plecie kapelusz ze słomy :)
Przygotowania do następnego Mundialu trwają ;)
Curacao - dotarliśmy na Karaiby
a ten pan z jednej z karaibskich wysp grał na ciekawym instrumencie
Cuba - produkcja cygar :)
ten pomysł bardzo mi się spodobał! - lasy tropikalne na Costa Rice :)
Maciej przy swojej wymarzonej wyspie ;)
!Fiesta! czyli Flamenco w Andaluzji :)
Indie - tygrys bengalski przed Taj Mahal
przyprawy
Odpoczynek - niemieckie piwko (które dostaliśmy gdzieś w Azji) degustowaliśmy w Tunezji :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Spodobał Ci się ten post? Bardzo ucieszy mnie Twój komentarz :)
Daria Staśkiewicz