To był dopiero weekend pełen niesamowitych wrażeń! W ramach mojej zaległej - urodzinowej wycieczki, wybraliśmy się do Piazza Armerina oraz Caltagirone, które znajdują się w interiorze :) By nieco zaoszczędzić, postanowiliśmy spróbować Couchsurfingu w sycylijskim wydaniu, a także - przynajmniej większość podróży, odbyć autostopem :) Już niemal 2 tygodnie temu umówiliśmy się na Couchsurfingu z osobą, która zgodziła się nas ugościć i przenocować :) Fabio okazał się serdecznym, otwartym i bardzo wykształconym Sycylijczykiem, w dodatku świetnie znającym język polski :) Spędziliśmy razem kapitalny weekend! :) I przez całe 3 dni porozumiewaliśmy się (za prośbą naszego drogiego Gospodarza) głównie w naszym ojczystym języku :) To było coś niesłychanego! Wspaniale było spotkać prawdziwego mieszkańca wyspy, pomieszkać u niego i lepiej nawzajem się poznać :) W życiu bym nie pomyślała, że będę dyskutować po polsku z Sycylijczykiem w jego domu...;) Poza tym, mieliśmy mnóstwo szczęścia do podwózek! :) Od piątku zrobiliśmy autostopem w sumie 330 km :) Ten krótki post to tylko wstęp do następnych, które powstaną już wkrótce :) Póki co, padam ze zmęczenia...
sad pomarańczy gdzieś w interiorze :)
nasza trasa: Mesyna - Catania - Piazza Armerina - Villa Romana del Casale - Piazza Armerina - Caltagirone - Mesyna łącznie: 400 km, z czego 330 autostopem - 6 podwózek,
70km autobusem na trasie Catania - Piazza Armerina
PS Serdeczne pozdrowienia dla Fabio! :) Dziękujemy za wszystko!!! :)
PS2 Dzięki Światu za Autostop i Couchsurfing!


Widzę,że się rozkręcacie,brawo. Kibicujemy waszym autostopowym wyczynom. Był Grek w odwiedzinach,niech będzie i Sycylijczyk :) Czekamy z bigosem :))
OdpowiedzUsuń