Żegnaj 2017, witaj 2018!

To był bardzo pozytywny Rok!:) Mimo, że nie tak intensywny pod względem podróżniczym, jak 2016, przeżyliśmy  wiele cudownych chwil – majówka na Dolnym Śląsku (Zamek Książ, Wąwóz Piekiełko, Kościół Pokoju w Świdnicy), w lipcu autostop + namiot w Transylwanii, we wrześniu zalegalizowaliśmy związek;) W grudniu wizyta u przyjaciół z Budapesztu - łyżwy, łaźnie i pełen relaks (voucher na bilety otrzymaliśmy od nich z okazji ślubu:)). Wracając, zatrzymaliśmy się na jarmarkach w Wiedniu. Było też kilka weekendów w Polsce (Pojezierze Brodnickie, Toruń, Międzywodzie, Wrocław (w końcu weszliśmy do Hali Stulecia!). Ponadto, Zew Przygody zyskał własne logo (dzięki Kiniuś!), baner tytułowy oraz świeży opis.

Myślę, że nie ma co rozwlekać się z podsumowaniami, choć taki trend od kilku lat panuje na wielu blogach. Wszystkim , którzy tu zaglądają życzę samych wspaniałości w nadchodzącym 2018 Roku!!! Oby był jeszcze lepszy, wypełniony miłymi niespodziankami! Spełniajcie marzenia i realizujcie plany, życie za krótkie jest, by czekać

Komentarze

  1. Tak trzymaj! Życzę aby w tym roku udały się wszystkie zaplanowane podróże ,a ta pierwsza niech będzie najcudowniejsza!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spodobał Ci się ten post? Bardzo ucieszy mnie Twój komentarz :)

Daria Staśkiewicz