Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej!

Do Szczecina przybyliśmy wczoraj po 23. Jesteśmy trochę zmęczeni ale zdecydowanie zadowoleni. Jeszcze raz dziękuję całej dzielnej grupie za super spędzony czas i świetny klimat!:) Będzie co wspominać... Tomku, Tobie dziękuję za opiekę nad nami - młodymi i jeszcze niedoświadczonymi, a jakże spragnionymi takich doświadczeń osobnikami. Przez cały wyjazd byłeś naszym guru, aniołem stróżem i przewodnikiem. Dziękuję również, w imieniu ekipy, naszej nieziemskiej Zorzy za to, że się dla nas pojawiła i to w tak majestatycznym wydaniu! Teraz nadszedł czas na zasłużony odpoczynek po 2-dniowej podróży do domu. A jednak w mojej głowie kroi się już nowy, długofalowy projekt...;)

Dwunastu Wspaniałych na plaży w Rambergu

Komentarze

  1. zazdroszczę! ;)

    ile wyniosła Was cała wyprawa? :)

    ja z ekipą w 2010 byliśmy w Bergen i Flam :)

    no ale zdecydowanie zazdroszczę zorzy!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie około 2500zł na głowę, robiliśmy wszystko, żeby było jak najtaniej, jedzonko całe z Polski braliśmy:) ale zorza jest warta każdej ceny, teraz tak myślę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. no to całkiem całkiem, myślałam, że więcej :)

    a tu nasza Norwegia: http://podroze.w.of.pl/norway.html ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki, zaraz tam zajrzę :) Mieliśmy trochę szczęścia, bo spaliśmy w domkach taniej, dzięki znajomości naszego dr z uczelni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no tak...w końcu dr Duda trochę w Norwegii pomieszkiwał ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spodobał Ci się ten post? Bardzo ucieszy mnie Twój komentarz :)

Daria Staśkiewicz