Ostatni etap naszej podróży na Lofoty. Trwa trzeci dzień wyprawy Wielkiej Dwunastki;) Wszyscy jesteśmy już naprawdę zmęczeni. Dziś spędziliśmy większość dnia w Bodo, w oczekiwaniu na wieczorny prom na Lofoty. Pogodę mieliśmy piękną, słoneczną choć mroźną. Nadzieje na zorzę znacznie wzrosły:) Może to już dzisiaj?? Kto wie... nasz doktor, przewodnik i opiekun duchowy - Tomek Duda mówi, że mamy spore szanse:) Dlatego humory dopisują!
Panorama Bodo
Czterech podróżników na skale
Nasza ekipa ;)
Aktualnie płyniemy promem do naszego celu, a konkretnie do porciku w
Moskenes:) Internet na promie sprawny, dlatego postanowiłam napisać
posta. Wszyscy już marzymy o ciepłym posiłku, prysznicu i odpoczynku,
najlepiej we własnym, wygodnym łóżku:) Planowo dopłynąć mamy około
20:30, potem jeszcze chwila i jesteśmy w naszym czerwonym domku na
palach i gotujemy kolację!:) Pozdrawiamy Wszystkich znad koła
podbiegunowego północnego - z samego Morza Norweskiego! :)
Oglądając fotorelacje, nasuwa mi się Bear Graylls i jego udokumentowana podróż z bazy poprzez poszczególne obozy na szczy Everestu..
OdpowiedzUsuńPS. 2 książka jeszcze lepsza niż pierwsza, pozdro i spoko fotki ;p
Brat.